Z wizyt duszpasterskich… 
– Dlaczego Pani nie zamówiła za zmarłego męża Mszy św? Nie mówię już o gregoriance, ale żeby ani jednej Mszy?! 
– Po co? Niech ksiądz pomyśli logicznie. Jak jest w niebie, to mu nie trzeba, jak w piekle, to mu nie pomoże, a jak w czyśćcu … to ja go dobrze znam … wytrzyma.

Na pierwszej katechezie w przedszkolu, ksiądz zaczął opowiadać: 
Za każdym razem kiedy kłamiecie – Jezus płacze. 
Za każdym razem gdy kradniecie – Jezus płacze. 
Za każdym razem gdy robicie coś złego – Jezus płacze. 

– Straszna beksa z tego Jezusa – wyrwało się Stefankowi.