W prowincjonalnym miasteczku zdarzył się wypadek samochodowy. Atrakcja na całe miasteczko, to tłum gapiów otoczył to miejsce. Wśród tłumu znajdował się redaktor stołecznej gazety. Już widział oczami wyobraźni pierwszą stronę gazety z jego zdjęciem i wstrząsającym reportażem. Niestety nie mógł się dopchać do miejsca wypadku, aby sfotografować ofiarę. Wtedy wpadł mu do głowy genialny pomysł:
– Jestem ojcem ofiary – zawołał – proszę mnie przepuścić.
Tłum rozstąpił się. Dziennikarz dotarł do ofiary. A ofiarą był miejscowy osioł…

Pewien skąpiec ukrył swoje złoto przed drzewem w ogrodzie. Co tydzień wykopywał je i patrzył na nie godzinami. Pewnego dnia złodziej wykopał złoto i uciekł z nim. Kiedy skąpiec przyszedł popatrzeć następnym razem na swój skarb, znalazł tylko dołek. Mężczyzna zaczął wyć z rozpaczy, aż wybiegli jego sąsiedzi, żeby zobaczyć co się dzieje. Kiedy się dowiedzieli jeden z nich zapytał:
– Czy korzystałeś coś z tego złota?
– Nie – rzekł skąpiec – patrzyłem na nie tylko co tydzień.
– Cóż – powiedział sąsiad – jeśli tylko taką miałeś z niego korzyść to równie dobrze możesz przychodzić co tydzień i patrzeć na dołek…

Wszędzie straszą, że Ukraina rozpada się na naszych oczach. Byliście tam? Mieszkałem tam przez tydzień i mogę powiedzieć – nie wierzcie we wszystko, co pieprzą w mediach. Wspaniali ludzie, doskonałe jedzenie. Europejski poziom! Być może Ukraina jest jednym z najlepszych hoteli w Moskwie.

Pewne japońska stacja radiowa zorganizowała konkurs na najlepszą odpowiedź na pytanie: „Kto nosi trzy skarpetki?”
Większość odpowiedzi sprowadzała się do „ofiar Fukushimy”, ale zwyciężyła dziewczynka, która odpowiedziała:
– Moja babcia. Marznie jej prawa noga.

Dzień Dobry Serdecznie. Poniedziałek 31 stycznia 2022 – Międzynarodowy Dzień Przytulania, Dzień Pasażera Komunikacji Miejskiej.

Imieniny dziś obchodzą: Cyrus, Emma, Euzebiusz, Franciszek Ksawery, Geminian, Jan, Ksawery, Ludwika, Marcela, Melaniusz, Rościgniew, Smysława, Spycigniew. Solenizantom składam najlepsze życzenia.

Z kalendarium:
1259 – Trzęsienie ziemi w okolicach Krakowa o sile szacowanej na 4,8 stopni w skali Richtera.
1865 – Dmitrij Mendelejew obronił pracę doktorską „O łączeniu spirytusu z wodą”.
1925 – W „Kurierze Warszawskim” ukazała się pierwsza polska krzyżówka.
1930 – Amerykańska firma 3M wprowadziła do sprzedaży taśmę klejącą.
1945 – We wsi Podgaje, w trakcie walk o przełamanie Wału Pomorskiego, żołnierze z 15. Dywizji Grenadierów Waffen-SS (złożonej z Łotyszów.) spalili żywcem 32 polskich jeńców z 4. kompanii 3. pułku piechoty 1. Dywizji WP.
1990 – Otwarto pierwszą restaurację McDonald’s w Moskwie.
1980 – Sejm PRL przyjął ustawę o godle, barwach i hymnie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz ustawę o utworzeniu Naczelnego Sądu Administracyjnego.
2005 – Przed sądem w Santa Maria w Kalifornii rozpoczął się proces Michaela Jacksona, oskarżonego o molestowanie seksualne 13-letniego chłopca.
2020 – Wielka Brytania wystąpiła z Unii Europejskiej.

Za oknem pochmurno. Temperatura w okolicy +2.

Życzę miłego dnia.

Byli sobie chłopak i dziewczyna, kochali się nad wyraz – jedyny kłopot, że nie mieli za bardzo gdzie.
Ona mieszkała przy rodzicach, on studiował i gnieździł się gdzieś w koszmarnych warunkach. Póki było ciepło, radzili sobie jakoś gdzieś po parkach, na łonie natury… Przyszła jesień i zaczęły się kłopoty.
Dziewczyna, jak to dziewczyna, rezolutna bardzo, wpadła na pomysł:
– Mieszkam wprawdzie przy rodzicach, ale mam własny pokój, jeśli będziemy ostrożni powinno się udać. Musisz tylko się skulić przechodząc korytarzem przed pokojem rodziców, bo ich drzwi mają matową szybę.
Jak wymyśliła, tak zrobili. Dziewczyna przeszła pierwsza, za nią skulony chłopak. Kiedy jednak otwierała już drzwi swojego pokoju, zza drzwi rodziców rozległ się donośny głos mamusi:
– ZOSIU, JA WIEM, TY MASZ SWOJE LATA I SWOJE POTRZEBY. ALE JA CIĘ BARDZO PROSZĘ – TY NAM GARBUSÓW DO DOMU NIE SPROWADZAJ!

Spotykają się dwa dzięcioły, jeden z Puszczy Solskiej, a drugi z Białowieskiej. Pierwszy mówi:
– U nas to są takie drzewa, że jeszcze nie było dzięcioła, który zrobiłby w nich dziurę.
Na to ten drugi:
– E tam, ja bym zrobił.
I polecieli do Puszczy Solskiej, żeby się przekonać. Faktycznie, okazało się, że ten z Białowieskiej nie miał problemu ze zrobieniem otworu w drzewie. Po skończonej robocie mówi:
– A polećmy do nas, tam są dopiero wytrzymałe sztuki! Ja nie mogę im dać rady!
Polecieli, a tam okazało się, że dzięcioł z Puszczy Solskiej bez wysiłku poradził sobie z wydziobaniem dziupli.

Morał: Zawsze gdy jesteś z daleka od domu, twój narząd jest dużo twardszy.