– Jeśli nie mogę jeść boczku ze względów religijnych, to czy są jakieś zamienniki?
– Oczywiście – chrześcijaństwo, buddyzm, w ostateczności ateizm….
Kategoria: Religijne
Powinniśmy być otwarci na poczucie humoru Pana Boga.
Bóg na pewno jest czarny.
Jest naszym Ojcem i nikt z nas go nigdy nie widział.
Przychodzi ksiądz po kolędzie do biednej rodziny. Pociesza ich, że „rodzina święta” też była biedna i zostawia im obrazek z Jezusem, Józefem i Maryją. Gdy tylko wyszedł, dziadek – senior rodziny – bierze obrazek do ręki i mówi:
– Widać nie byli tacy biedni jak my, mieli jednak pieniądze na fotografa…
– Boże, dlaczego świat, który stworzyłeś, jest pełen zła?
– Wypraszam sobie, ja go nie tworzyłem, ja prowadzę tylko hosting.
Łechtaczka posiada blisko 8 tysięcy zakończeń nerwowych, ale wciąż nie jest tak wrażliwa jak konserwatywny polski katolik.
Rozmowa dwóch księży:
– Gdyby pewnego dnia Chrystus zadzwonił do twych drzwi, poznałbyś go?
– No pewnie!
– W jaki sposób?
– U mnie na plebani jest kołatka…
Tora – Przygody Żydów
Stary Testament – Przygody Żydów część II: Misja Mojżesza
Nowy Testament – Przygody Żydów część III: Powrót Jezusa
Koran – Przygody Żydów część IV: Mahomet kontratakuje
Księga Mormona – Przygody Żydów część V: Podbój Ameryki
Jeśli lekarze zgodzą się na przekazywanie 1% od każdej aborcji na rzecz Kościoła, to protesty o zakazie aborcji ustaną.
Za 2% Kościół będzie prowadził kampanię na rzecz aborcji.
W kościele ktoś zasmrodził powietrze. Ale tak, że aż wyciskało łzy.
– Kto się spierdział? – ryknął ksiądz. – Jak się przyzna, dam 50 złotych!
Niestety, nikt się nie przyznał.
Podobna sytuacja miała miejsce w synagodze. Smród prostował włosy w brodach.
– Kto się spierdział? – ryknął rabin. – Jak się przyzna, dam 50 złotych!
W te słowa podnosi się Mosze i mówi:
– To ja zepsułem powietrze. Ja i moi bracia: Aaron i Lejba.
Ksiądz spotkał się ze znajomym rabinem i opowiada mu:
– Wiesz, miałem dziwny sen. Śniło mi się, że jestem w żydowskim niebie. Ścisk, wrzask, tumult… Tłumy. I ten nieznośny zapach czosnku. Mówię Ci, nie do wytrzymania!
Na to rabbi:
– To dziwne, ja miałem podobny sen. Śniłem, że jestem w chrześcijańskim niebie. Spokój, cisza, ptaszki ćwierkają. Aż za serce chwyta. A ten zapach! I co ciekawe, ani żywej duszy…