Łechtaczka posiada blisko 8 tysięcy zakończeń nerwowych, ale wciąż nie jest tak wrażliwa jak konserwatywny polski katolik.
Kategoria: Religijne
Powinniśmy być otwarci na poczucie humoru Pana Boga.
Rozmowa dwóch księży:
– Gdyby pewnego dnia Chrystus zadzwonił do twych drzwi, poznałbyś go?
– No pewnie!
– W jaki sposób?
– U mnie na plebani jest kołatka…
Tora – Przygody Żydów
Stary Testament – Przygody Żydów część II: Misja Mojżesza
Nowy Testament – Przygody Żydów część III: Powrót Jezusa
Koran – Przygody Żydów część IV: Mahomet kontratakuje
Księga Mormona – Przygody Żydów część V: Podbój Ameryki
Jeśli lekarze zgodzą się na przekazywanie 1% od każdej aborcji na rzecz Kościoła, to protesty o zakazie aborcji ustaną.
Za 2% Kościół będzie prowadził kampanię na rzecz aborcji.
W kościele ktoś zasmrodził powietrze. Ale tak, że aż wyciskało łzy.
– Kto się spierdział? – ryknął ksiądz. – Jak się przyzna, dam 50 złotych!
Niestety, nikt się nie przyznał.
Podobna sytuacja miała miejsce w synagodze. Smród prostował włosy w brodach.
– Kto się spierdział? – ryknął rabin. – Jak się przyzna, dam 50 złotych!
W te słowa podnosi się Mosze i mówi:
– To ja zepsułem powietrze. Ja i moi bracia: Aaron i Lejba.
Ksiądz spotkał się ze znajomym rabinem i opowiada mu:
– Wiesz, miałem dziwny sen. Śniło mi się, że jestem w żydowskim niebie. Ścisk, wrzask, tumult… Tłumy. I ten nieznośny zapach czosnku. Mówię Ci, nie do wytrzymania!
Na to rabbi:
– To dziwne, ja miałem podobny sen. Śniłem, że jestem w chrześcijańskim niebie. Spokój, cisza, ptaszki ćwierkają. Aż za serce chwyta. A ten zapach! I co ciekawe, ani żywej duszy…
Ksiądz na kazaniu przytoczył historię o Dobrym Samrytanine. O tym jak to ani kapłan, ani pomocnik ze świątyni nie zatrzymali się, by pomóc ograbionemu Żydowi itd. Aby sprawdzić czy wierni dobrze zrozumieli przesłanie ksiądz zapytał:
– Czy wiecie dlaczego kapłan się nie zatrzymał?
Głos gdzieś z ostatnich rzędów:
– Bo zorientował się, że ktoś już tego człowieka okradł wcześniej…
– Boże, usuń mi żebro, żebym mógł sobie zrobić loda!
– Czekaj Adamie, chyba mam lepszy pomysł!
I Bóg powiedział do Ewy: „Nie jedz owocu z tego drzewa!” Ale ona nie była mu posłuszna…
Nie była posłuszna Bogu! A wy chcecie, żeby żony były posłuszne mężom?!
W niedzielę, na porannej mszy o 6-tej, niezbyt świeżo wyglądający ksiądz zwrócił się, nie znoszącym sprzeciwu głosem, do wiernych:
– Na początek proszę wszystkie parafianki o założenie nogi na nogę!
Po kilkusekundowej konsternacji w kościele słychać szu…szu…- odgłos posłusznie wykonywanego polecenia. Ksiądz odczekał aż zapanuje kompletna cisza i wtedy odezwał się zadowolony:
– Po tym, jak zamknięte zostały wszystkie wrota do piekła, proszę o otwarcie książeczek do nabożeństwa i zaśpiewanie kolędy „Śliczna Panienka Jezusa zrodziła”!