Co przyniosła konferencja bliskowschodnia w Warszawie organizowana przez USA:
Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział w czasie pobytu w Warszawie, że „Polska jako naród współpracowała z nazistowskim reżimem, który zabijał Żydów w czasie Holokaustu”.
W relacji z Warszawy amerykańska dziennikarka żydowskiego pochodzenia Andrea Mitchell z telewizji MSNBC powiedziała, że „podczas powstania w getcie Żydzi walczyli przeciwko polskiemu i nazistowskiemu reżimowi”.
Sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych w administracji prezydenta Mike Pompeo zabrał w Warszawie głos w sprawie zwrotu majątków spadkobiercom pomordowanych Żydów. „Zachęcam moich polskich kolegów, by wprowadzili prawo, które pozwala na zwrot majątków tym, którzy je stracili podczas Holokaustu” – dodał.

Dodatkowo amerykański wiceprezydent Mike Pence w Warszawie opowiadał otwarcie gorzkie rzeczy o Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech w Polsce, która jest częścią Unii Europejskiej i od której zależy nasz dobrobyt i bezpieczeństwo. Rozbijał jedność Unii, podlewając to jeszcze ewangelikalnym sosem religijnym.
Sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych w administracji prezydenta Mike Pompeo oświadczył, że nie da się rozwiązać sytuacji na Bliskim Wschodzie bez konfrontacji z Iranem.
To byłby zasadniczo cały dorobek konferencji bliskowschodniej w Warszawie. Opluci i skopani gospodarze robią dalej dobrą minę i jutro niewątpliwie odtrąbią swój dyplomatyczny sukces.