Kategoria: Mini dżołki GO

– Zośka, co twój stary tak się drze?
– Zęby mu wychodzą to cierpi….
– Przecież on ma 60 lat?!
– Wczoraj po pijaku połknął sztuczną szczękę.

– Dlaczego chodzisz z rozpiętym rozporkiem?!
– Wczoraj on mnie ośmieszył, to dziś ja go wystawiam na pośmiewisko.

W paryskim bistro…
– Naszą specjalnością są tłuste, duże ślimaki.
– Wiem, w zeszłym tygodniu TAKI mnie obsługiwał.

– Każdy ma jakieś dziwactwa.
– Ja nie mam.
– Masz, mieszasz herbatę prawą ręką.
– Co w tym dziwnego?
– Większość miesza łyżeczką.

– Co dla blachary oznacza cyfra 6,9?
– To 69 z małą przerwą na głębszy oddech.

Nauczycielka pyta dzieci:
– Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią ?
– Rzepa, proszę pani – wyrywa się z odpowiedzią Jaś.
– Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
– Proszę pani, pani to nigdy nie oberwała po jajach rzepą.

– Wnuczku, gdzie schować kasę przed chirurgiem, żeby być pewnym, że na pewno jej nie znajdzie?
– Do historii choroby.

– Kochanie, jestem w sklepie, co wziąć?
– Jesteś w masce?
– Tak.
– To bierz kasę!

Kwarantanna…, kolejny dzień. Jestem kłębkiem nerwów. Mój kot jest zadowolony.

 Wnuczka zobaczyła babcię w kostiumie kąpielowym:
– Babciu, to ty nie wiesz, że nie wolno mazać po nogach niebieskim markerem?