Nieco spóźniony biegłem na autobus, niestety, kierowca zamknął mi drzwi przed nosem. Zakląłem:
– Kur’wa mać! Chu’j ci w dupę!
W tym momencie poczułem wibracje telefonu. Wyjmuję, a tu nawigacja pokazuje lokalizacje czterech najbliższych burdeli…
Nieco spóźniony biegłem na autobus, niestety, kierowca zamknął mi drzwi przed nosem. Zakląłem:
– Kur’wa mać! Chu’j ci w dupę!
W tym momencie poczułem wibracje telefonu. Wyjmuję, a tu nawigacja pokazuje lokalizacje czterech najbliższych burdeli…