Niedzielny, weekendowy poranek. Stefan otwiera gmaila i czyta pierwszą wiadomość:
Ssstttteeeeeeeeffciiiuuu,,,,, bbbbąąąddddźźźźź cccczzzzłłłooowwwwiiiieeekiiieeemmmm…….. Pppoooddddrrrzzzuuuućććć ppppiiiiiwwwwoooo !!!!!!!!
RRRRRooooommmmmeeeekkkk……
Niedzielny, weekendowy poranek. Stefan otwiera gmaila i czyta pierwszą wiadomość:
Ssstttteeeeeeeeffciiiuuu,,,,, bbbbąąąddddźźźźź cccczzzzłłłooowwwwiiiieeekiiieeemmmm…….. Pppoooddddrrrzzzuuuućććć ppppiiiiiwwwwoooo !!!!!!!!
RRRRRooooommmmmeeeekkkk……