Wojska Obrony Terytorialnej. Odprawa. Sierżant mówi:
– W porządku. A teraz idioci odmaszerować…
Wszyscy zrobili w tył zwrot i oddalili się w kierunku budynku koszarowego. Zostałem tylko ja…
Sierżant podszedł do mnie, zbliżył swoją twarz do mojej na odległość kilku centymetrów i uniósł brew z wyrazem zdziwienia na twarzy… Uśmiechnąłem się i powiedziałem:
– Dużo ich w naszej kompanii panie generale…