Grzeczny mały chłopiec dokarmia białe myszki, które przychodzą po weekendzie do jego taty.
Miesiąc: październik 2021
– Po czym poznać człowieka ufającego rządowi?
– Wierzy w piętnastą emeryturę po śmierci.
Zastanawiam się, czy bliźniacy rozumieją, że jedno z nich jest nieplanowanym dzieckiem?
Poniedziałek 4 października 2021 – Dzień Zwierząt, Dzień Ujadania, Dzień Raka.
Imieniny dziś obchodzą: Aurea, Dalewin, Dalwin, Dobromiła, Euzebiusz, Faust, Franciszek, Konrad, Konrada, Lucjan, Łucjan, Petroniusz. Solenizantom składam najlepsze życzenia.
Z kalendarium:
1582 – Papież Grzegorz XIII wprowadził kalendarz gregoriański. W związku z tym we Francji, Hiszpanii, Italii, Portugalii i Rzeczypospolitej Obojga Narodów w roku 1582 po 4 października nastąpił 15 października. W niedługim czasie kalendarz gregoriański zaczął obowiązywać również w innych krajach związanych z Kościołem katolickim.
1945 – W obozie pracy w Łambinowicach na Opolszczyźnie polscy strażnicy zamordowali 44-48 przetrzymywanych tam Niemców i Ślązaków.
1968 – Dokonano oblotu samolotu pasażerskiego Tu-154.
2001 – Rosyjski samolot Tu-154 rozbił się na Morzu Czarnym po trafieniu go ukraińską rakietą, w wyniku czego zginęło 78 osób.
2008 – Zakończyła się okupacyjna misja Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku.
2013 – W Irlandii odbyło się referendum w sprawie zniesienia wyższej izby parlamentu Seanad Eireann (odrzucono) i ustanowienia Sądu Apelacyjnego, który miałby przejąć istniejącą jurysdykcję odwoławczą Sądu Najwyższego (przyjęto).
Za oknem słonecznie. Temperatura w okolicy +23.
Życzę miłego dnia.
George Orwell napisał książkę Rok 1984 jako ostrzeżenie, a nie instrukcję obsługi dla obecnie rządzących.
Emerytów rozmowy:
– Mam 75 lat i czuję się jak student.
– Na baby cię ciągnie?!
– Nie, kasy mi na wszystko brakuje.
Myślisz, że masz małe mieszkanie, ale jak zaczynasz sprzątać to wydaje się, że to jakiś pier’dolony apartament.
– Dziadku, chyba nie ma kobiet bez jakiegoś pierdolca…
– Są, tylko trzeba je nadmuchiwać.
W niedzielne przedpołudnie poszedł facet z żoną na mszę. Zapomniał jednak wyłączyć telefon, który zadzwonił podczas ceremonii. Wielebny go skarcił, inni wierni patrzyli na niego krzywo do samego końca. Przez całą drogę do domu żona truła mu łeb. Faceta przepełniały wstyd, zakłopotanie i upokorzenie.
Tego samego wieczoru poszedł do baru. Wciąż był zdenerwowany i ręce mu się trzęsły. Z tych nerwów wylał drinka na stół. Kelner przeprosił go i dał mu serwetkę do wysuszenia koszuli, wytarł stolik i podłogę. Kierownik zaproponował mu kolejnego drinka na koszt firmy i powiedział: „Nie martw się. Wszyscy popełniają błędy”.
I zapewne nie zdziwicie się, że facet rozwiódł się, został ateistą i co wieczór chodził do baru….
W związku z ukończeniem rurociągu Nord Stream 2 na Ukrainie w sprzedaży będzie tylko Cola bez gazu.