Pewien mieszczuch odwiedził małe gospodarstwo agroturystyczne i zobaczył jak gospodarz karmi swoje świnie w najbardziej niezwykły sposób jaki można sobie wyobrazić…
Podnosił każdą ze świń do gałęzi jabłoni i świnie jadły jabłka prosto z drzewa. Przenosił świnię od jednego jabłka do drugiego, aż zaspokoiła swój apetyt, po czym brał kolejną świnię i robił to samo…
Miastowy przyglądał się temu z ogromnym zdumieniem. W końcu nie wytrzymał:
– Panie, to jest najmniej efektywna metoda karmienia świń jaką można wymyślić ! Proszę pomyśleć ile czasu można zaoszczędzić, gdyby potrząsnąć drzewem i pozwolić świniom jeść jabłka, które spadły na ziemię…
Farmer spojrzał na niego zdziwiony i odparł:
– A jakie znaczenie dla świń ma czas?

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz