Dwóch budowlańców wchodzi do monopolowego i się sprzeczają:
– Jedną!
– Dwie!
– Jedna!
– Nie! Weźmy dwie!
– Jedną! Po co nam dwie?!
– Jedna teraz, druga na kaca!
– No dobra, może być dwie!
Podchodzą do ekspedientki i proszą:
– Skrzynkę wódki i dwie mineralne!