– Stefan, czy to w tym tygodniu przypada wasza pięćdziesiąta rocznica ślubu?
– Owszem.
– I co planujesz?
– No… pamiętam, jak na dwudziestą piątą rocznicę zawiozłem żonę do Francji.
– Serio? A co zrobisz na pięćdziesiątą?
– Hmm… No, może bym po nią pojechał…