Właśnie dobijało się do drzwi jakichś dwóch religijnych fanatyków. Gdy otworzyłem zaczęli coś pierdzielić, że spłonę jeżeli mnie nie uratują. Oczywiście ich spławiłem, nie rozumiem tylko, dlaczego przebrali się za strażaków.
Właśnie dobijało się do drzwi jakichś dwóch religijnych fanatyków. Gdy otworzyłem zaczęli coś pierdzielić, że spłonę jeżeli mnie nie uratują. Oczywiście ich spławiłem, nie rozumiem tylko, dlaczego przebrali się za strażaków.