Ktoś wie o co tak naprawdę chodzi w tym strajku nauczycieli? To polityczne czy socjalne, bo różnie mówią? Celem nie są pieniądze, a chaos i paraliż państwa?

Podobno szeregach ZNP mówiło się od dawna, że strajk i tak się odbędzie, niezależnie od prowadzonych negocjacji. Okazuje się zatem, że cel strajku jest zupełnie inny, niż ten, oficjalnie lansowany przez nauczycieli.

Powiedzmy sobie szczerze, to bardzo dziwny strajk.

Premier Mateusz Morawiecki zaproponował strajkującym nauczycielom okrągły stół na temat kondycji polskiej edukacji.

Szef rządu zapewnił, że chce jak najszybciej uporać się z problemami polskiej oświaty. Jego zdaniem „wymagają systemowego podejścia, głębokiej przebudowy”. – Dlatego chciałem zaproponować związkom, ale też przede wszystkim całemu środowisku nauczycielskiemu okrągły stół – zapowiedział Morawiecki. Po czym dodał: Zaraz po świętach chciałbym, żeby nastąpiła w formule okrągłego stołu ogólnonarodowa debata o systemie oświaty.

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz