Wychodząc z domu z torbami, odwróciłem się i spojrzałem żonie w oczy.
– Jesteś pewna, że to konieczne?
– Tak, cholernie pewna! Najwyższy czas!
– A co z dziećmi?
– Są zajęte oglądaniem telewizji. A teraz nie dramatyzuj tylko wyrzuć te pieprzone śmieci.