A gdy deszcze ustaną i wody opadną:
– Nie pamiętam, gdzie postawiłem samochód.
– Sprawdzałeś w dole rzeki?
Kategoria: Mini dżołki GO
Humor irytujący, głupi, całkiem bezsensowny i nie męczący długim czytaniem…
Emeryt Waldemar stwierdził, że wcale nie jest tak bardzo schorowany widząc, ile tabletek połyka jego wnuczek przed wyjściem na dyskotekę.
Stefan, po obejrzeniu reklamy UNICEF-u, w której mówią, że w Afryce dziecko można utrzymać za 2 dolary miesięcznie, zaczął przeliczać i postanowił przeprowadzić się z dziećmi do Kenii.
Na ślubie szefa mafii jego brat z wrodzonej ostrożności sprzątnął świadków.
Kobiety pilotki są lepsze od mężczyzn ponieważ mają wrodzone predyspozycje do używają klap.
– Jaki jest szczyt naiwności?
– Wymagać od pracownika tego, co napisał o sobie w CV.
Dowiedziałem się, że pochodzę z patologicznej rodziny. Tata wszystkich brał na barana, a tylko mnie na pieska.
– Umrzemy! Wszyscy umrzemy!
– Uspokój się stary, wszystkich straszysz.
– Kur’wa, rozejrzyj się. Nie widzisz tego?! Mamy przej’ebane!
– Dlaczego? Dlatego, że politycy ruskimi nas straszą?
– Nie, idioto. Dlatego, że leżymy w hospicjum…
Jeśli przyszło do was 8 gości a macie tylko 6 widelców do homarów…, to normalnie zazdroszczę wam waszych problemów.
Szkoła na peryferiach MEN – nauczycielka w pierwszej klasie tłumaczy:
– Niezależnie od kolejności składników, suma pozostaje bez zmian. Stefanek, ile to jest 3+2?
– Pięć.
– Dobrze. A 2+3?
– To jeden chu’j.
– Stefanek!
– Przepraszam, pani psorko – chu’jów pięć.