Czarny piątek jest wtedy, kiedy siadam, żeby napić się z kumplami, a w połowie trzeciej flaszki dzwoni szef i mówi, że w sobotę rano jest pilna robota.
Czarny piątek jest wtedy, kiedy siadam, żeby napić się z kumplami, a w połowie trzeciej flaszki dzwoni szef i mówi, że w sobotę rano jest pilna robota.