Dzień Dobry Serdecznie. Piątek 15 lipca 2022 – Dzień bez Telefonu Komórkowego, Dzień Autonomii Śląskiej, Dzień Śląskiej Flagi.

Imieniny dziś obchodzą: Anna, Antioch, Atanazy, Bonawentura, Cyriak, Cyriaka, Daniel, Dawid, Dawida, Egon, Henryk, Ignacy, Lubomysł, Pompiliusz, Roksana, Włodzimierz, Włodzimir. Solenizantom składam najlepsze życzenia.

Z kalendarium:
1410 – Wielka wojna: pod Grunwaldem Krzyżacy ponieśli klęskę w bitwie z armią polsko-litewską króla Władysława II Jagiełły.
1783 – „Pyroscaphe”, pierwszy statek napędzany silnikiem parowym, został wypróbowany na rzece Saone we Francji.
1864 – Alfred Nobel otrzymał patent na nitroglicerynę.
1920 – Sejm Ustawodawczy uchwalił „Statut Organiczny Województwa Śląskiego”, nadający województwu śląskiemu szeroką autonomię.
1959 – W Sosnowcu elektryk Stanisław Jaros usiłował dokonać zamachu na konwój z Władysławem Gomułką i Nikitą Chruszczowem.
1995 – W Czymanowie koło Wejherowa rozpoczął się pierwszy Przystanek Woodstock.
2016 – Synod Kościoła Anglikańskiego w Kanadzie uznał małżeństwa osób tej samej płci.
2016 – Za zgodą Białego Domu Kongres USA odtajnił tylko 28 stron swojego raportu z 2002 roku poświęconego zamachom z 11 września 2001 roku.

Za oknem słonecznie z małym zachmurzeniem, wiatr. Temperatura w okolicy +21.

Życzę miłego dnia.

Odwaga bycia szczęśliwym obejmuje też odwagę bycia nielubianym. Kiedy zdobędziesz się na taką śmiałość, wszystkie relacje międzyludzkie przestaną być dla ciebie ciężarem.

Przyszedł ojciec z 5-letnim synkiem do sklepu z zabawkami. Chodzą, wybierają, mały grymasi. Nagle spostrzega super zabawkę, tylko, że drogą. Ojciec alternatywnie pokazuje mu tańszą, ale gnojek (wychowywany przecież bezstresowo) nie chce słyszeć o tym. I zaczyna jazdę – wali się na podłogę, uderza głową o posadzkę, krzyczy, wyje – cyrk totalny.
Zwabiony krzykiem przybiera gościu w zielonych okularach:
– Proszę pana, jestem dziecięcym psychologiem! Moim zadaniem jest rozwiązywać takie właśnie sytuacje!
– Niech pan próbuje – wzdycha ojciec.
Facet podbiega do dzieciaka i szepce mu coś na ucho. Dzieciak przestaje histeryzować. Bierze tańszą zabawkę i cichutko staje przy tatusiu.
– Mistrzu, jak to pan uczynił?
– Aaa… nic takiego. Powiedziałem, że jak się nie uspokoi to kopnę go w dupę i urwę mu ucho.

Siedzi psychiatra na dyżurze – nudno, cicho, wariaci śpią chyba…. Nagle otwierają się cicho drzwi i wpełza na kolanach facet omotany w coś – w zębach, na rękach, nogach i jeszcze parę metrów tego za sobą ciągnie….
Doktor zagaduje:
– O… żmijka mała do nas przyszła… Co żmijko, jak ci pomóc?
Facet bulgocze coś i kiwa przecząco głową.
-To może żółwik jesteś? Co? Jesteś małym żółwikiem?
Facet znów kręci głową…
– To może mały robaczek, co się właśnie wykluwa z kokonu?
W końcu facet wypluwa to co ma w zębach:
– Doktorze, idźcie w chu’j z tym robaczkiem! Jestem serwisantem z Orange, światłowody wam zakładam…!