27 maja parlament Austrii przegłosował wotum nieufności dla rządu kanclerza Sebastiana Kurza, pozbawiając go w ten sposób urzędu. Był to pierwszy przypadek obalenia rządu przez parlament w historii powojennej Austrii.
29 września Austriacka Partia Ludowa (OeVP) byłego kanclerza Sebastiana Kurza wygrywa przedterminowe wybory parlamentarne z rekordowym wynikiem 37,1 proc. głosów – wynika ze wstępnych szacunków podanych przez ośrodek ARGE Wahlen, które przytacza agencja APA.
Ludowcy tym samym poprawili swój wynik z poprzednich wyborów parlamentarnych z 2017 roku, kiedy to uzyskali 31,5 proc.
Drugie miejsce zajmuje Socjaldemokratyczna Partia Austrii (SPOe), która osiąga wynik na poziomie 22,5 proc., czyli najgorszy w swojej historii; w poprzednich wyborach dostała 26,9 proc.
Dotknięta tzw. aferą taśmową prawicowo-populistyczna Austriacka Partia Wolności (FPOe), wcześniejszy koalicjant chadeków w rządzie Kurza, uzyskuje 16,7 proc.; w 2017 roku – 26 proc. Zieloni odnotowują rekordowo dobry wynik na poziomie 13,1 proc., mimo że dwa lata temu nie przekroczyli nawet progu wyborczego.
media
Jak się poukłada powyborcza mozaika? Możliwości koalicyjne są dość ograniczone. Najważniejszym pytaniem zatem jest to, czy po wyborach OeVP odnowi sojusz z prawicowo-populistyczną Wolnościową Partią Austrii (FPOe).