Kobiety w ogrodzie wśród kwiatów i wzburzone morze okazały się niepoprawnie politycznymi obrazami w gabinecie Angeli Merkel.

Z gabinetu Angeli Merkel w Urzędzie Kanclerskim zostały usunięte dwa obrazy, które szefowa rządu RFN sama wybrała jako dekorację. Ich autor, XX-wieczny niemiecki ekspresjonista Emil Nolde okazał się niepoprawnym politycznie.

Obrazy nie nawiązywały do polityki ani wojny. Jeden przedstawiał kobiety w ogrodzie wśród kwiatów, drugi – wzburzone morze.

Do usunięcia dzieł doszło z powodu tego, że nie można oddzielać twórczości od przekonań. A Nolde był zdeklarowanym „nazistą, rasistą i antysemitą”. „Byłoby naiwnością sądzić, że to co malował nie miało nic wspólnego z jego przekonaniami. Doskonale wiedział, co robi” – ocenił historyk sztuki, dyrektora muzeum Kunstpalast w Dusseldorfie Felix Kraemer.

Co ciekawe, obrazy Noldego – mimo że aktywnie wspierał NSDAP – zostały przez nazistów uznane w 1937 roku za „sztukę zdegenerowaną”, wycofane z muzeów i częściowo sprzedane za granicę, a częściowo zniszczone.
media

Niemcy nie potrafią być normalni? Rzuca nimi od nazizmu do chorej poprawności politycznej za wszelką cenę.

USA nie udał się przewrót w Wenezueli.

Amerykańska marionetka Juan Guaido został pozbawiony immunitetu poselskiego przez Zgromadzenie Konstytucyjne Wenezueli.

Wcześniej władze Wenezueli pozbawiły Juana Guaido, możliwości pełnienia funkcji publicznych na 15 lat.

Samozwańczy prezydent z ramienia USA jest teraz niczym w oczach wenezuelskiego prawa i można oczekiwać, że zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.

Król czekolady Petro Poroszenko i telewizyjny komik Wołodymyr Zełeński przechodzą do drugiej tury gry o tron na Ukrainie. Wielka przegrana lisiczka Julia Tymoszenko protestuje…

Komik Wołodymyr Zełenski zwyciężył w niedzielę w I turze wyborów prezydenckich na Ukrainie; w drugiej turze zmierzy się z urzędującym szefem państwa Petrem Poroszenką – wskazują wyniki exit poll przeprowadzonego przez główne ukraińskie ośrodki socjologiczne.

Zełenski otrzymał 30,4 procent głosów, a Poroszenko – 17,8 procent. Na trzecim miejscu jest była premier Julia Tymoszenko – 14,2 procent.

W sondażu przeprowadzonym przez stacje telewizyjnej 112.Ukraina i Newsone głosowanie na Zełenskiego zadeklarowało 30,7 procent wyborców, na Poroszenkę – 18,6 procent, zaś na Tymoszenko 13,9 procent.

Po ogłoszeniu wyników exit poll Julia Tymoszenko wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że według jej sztabu wyniki są one przekłamane i to ona – a nie Petro Poroszenko – wchodzi wraz z Wołodymyrem Zełeńskim do drugiej tury. Zapowiedziała też, że jej sztab przeprowadzi równoległe zliczanie głosów na podstawie danych z komisji wyborczych.

Według danych z naszego sondażu Wołodymyr Zełeński zdobył 27 procent głosów, Julia Tymoszenko 20,9 procent głosów, a Petro Poroszenko 17,5 głosów – stwierdziła Tymoszenko wraz ze swoim sztabem, dodając, że wyniki narodowego exit pollu były „zamówione” i „zmanipulowane”.

Druga tura wyborów prezydenta Ukrainy odbędzie się 21 kwietnia.
media

Zwycięstwo Wołodymyra Zełeńskiego być może daje szansę na budowę normalnej Ukrainy, która odetnie się od zbrodniczej banderowskiej przeszłości. Wtedy z taką Ukrainą możemy się zaprzyjaźnić.

Samozwańczy prezydent Wenezueli Juan Guaido ma 15 lat zakazu pełnienia funkcji publicznych.

Lider opozycji i samozwańczy prezydent Wenezueli Juan Guaido ma na 15 lat zakazane pełnienie funkcji publicznych – poinformował w czwartek 28 marca państwowy rewident księgowy Wenezueli.

Stojący na czele organu kontroli administracyjnej i finansowej Elvis Amoroso ocenił, że w „osobistych deklaracjach finansowych” Guaido występują niespójności, a jego „zapis wydatków nie odpowiada poziomowi dochodu”. Dodał, że to maksymalna kara dozwolona przez prawo.

W reakcji na tę decyzję Guaido, nazywał oświadczenie Amorosa „farsą”.
media

Amerykańska marionetka Juan Guaido może teraz mieć kłopoty, tak bywa gdy ma się różne dziwne dochody. Trump przesadził z sponsorowniem?

Gospodarskie podejście Łukaszenki do problemu…

Jeśli on nie widzi, że to obóz zagłady, „a wy robicie z niego kierownika przedsiębiorstwa, to ja w ogóle was nie rozumiem” – mówił Łukaszenka podczas wizytacji państwowego kompleksu rolniczego Kupałowskoje.

Wzburzony prezydent ocenił, że w gospodarstwie „nikt nigdy nie sprząta” i nie przebierając w słowach stwierdził, że krowy są brudne i zaniedbane.

Oprócz tego, jak można przeczytać w relacji na stronie internetowej służby prasowej prezydenta, na podwórku również panował bałagan, wszędzie leżały porozrzucane narzędzia i złom. „Dookoła cmentarz i w środku, i na zewnątrz” – stwierdził Łukaszenka.

Wizytacja zakończyła się dymisjami gubernatora, władz przedsiębiorstwa i innych urzędników.

„Żebym miał na biurku listę wszystkich osób, które mi towarzyszyły. Oprócz gubernatora i innych byli jeszcze konkretni ludzie, którzy powinni byli za to odpowiadać” – mówił Łukaszenka, polecając wszczęcie postępowaań karnych za zaniedbania. „Wszystkich pod nóż” – dodał.

Łukaszenka przed rozpoczęciem kariery politycznej był dyrektorem kołchozu i często podkreśla swoje przywiązanie do wsi i tradycji rolniczych. Telewizja państwowa często pokazuje, jak prezydent osobiście kopie kartofle lub jeździ traktorem. Goszczącego na Białorusi Stevena Seagala częstował marchewką prosto z grządki, a będąc w Mołdawii wraz z prezydentem Dodonem siał kukurydzę. Niedawno podczas wizyty na Kremlu Łukaszenka podarował Władimirowi Putinowi cztery worki ziemniaków.
media

Łukaszenka to bardzo kontrowersyjna figura, jego sposób rządzenie również nie jest szablonowy. Taki ciepły dyktator w nowoczesnej Europie.

Męski szowinizm objawił się w watykańskim dzienniku L’Osservatore Romano.

Jedenaście dziennikarek tworzących magazyn „Kobiety Kościół Świat”, dodatek do watykańskiego dziennika „L’Osservatore Romano”, zrezygnowało z pracy – informuje agencja Reuters.

„Kobiety Kościół Świat” w swoich tekstach poruszał m.in. kwestie molestowania zakonnic przez księży, opisywał również przypadki bezpłatnego usługiwania biskupom przez zakonnice.

Jak napisała w liście do papieża Franciszka twórczyni magazynu Lucetta Scaraffia, nowy redaktor naczelny dziennika „L’Osservatore Romano” próbował ograniczać działalność dziennikarek jedynie do milczenia, blokować niezależność i poddawać „bezpośredniej męskiej kontroli”.

Andrea Monda, który trzy miesiące temu został redaktorem naczelnym „L’Osservatore Romano”, zaprzeczył oskarżeniom. W oświadczeniu podkreślił, że zagwarantował dziennikarkom „taką samą całkowitą niezależność i wolność” magazynu, jaką dysponowały wcześniej. Dodał, że dzielił się jedynie sugestiami dotyczącymi pomysłów na teksty i bohaterów, którzy mieli być w nich opisywani.

Monda zapewnił, że dodatek „Women Church World” będzie się ukazywał nadal.
media

Teraz koniecy dodatek „Kobiety Kościół Świat” napiszą gwardziści szwajcarscy pod dyktando męskiej szowinistycznej świni…

Parlament Europejski przegłosował zniesienie w państwach UE zmian czasu.

Parlament Europejski w Strasburgu odpowiedział się we wtorek za regulacjami, które mają znieść w państwach UE zmianę czasu, czyli przestawianie zegarków dwa razy w roku.

Projekt nowelizacji dyrektywy przewiduje, iż ostatnia zmiana czasu w UE miałaby mieć miejsce w 2021r. Państwa członkowskie sprzeciwiają się pośpiechowi w tej sprawie.

Głosowało 653 europosłów. Za było 410, przeciw 192, a 51 wstrzymało się od głosu.
media

Wolicie czas zimowy czy letni? Bo chyba tego jeszcze nie przegłosowali. 😉

Ci niesamowici rosyjscy hakerzy, siejący strach i przerażenie u przeciwników, chcą wziąć udział w wyborach do do Parlamentu Europejskiego. Będzie na kogo zwalić ewentualne porażki…

Specjaliści z USA ds. bezpieczeństwa w sieci, twierdzą, że rosyjskie grupy hakerskie wysyłają do polityków i urzędników autentycznie wyglądające maile, żeby uzyskać wgląd do rządowych informacji. Zarówno Fancy Bear, jak i Sandworm, zachodnie służby oskarżają o pracę na zlecenie rosyjskiego rządu, więc zakładają, że to właśnie kremlowska administracja próbuje uzyskać dla siebie tajne dane.

Istnieją podejrzenia, że najprawdopodobniej to APT28 (aka Fancy Bear) stoi za zhakowaniem w 2016 roku Narodowej Konwencji Partii Demokratycznej w Stanach Zjednoczonych, a Sandwarm ma być zamieszane w zeszłoroczny atak ransomware NotPetya na ukraińskie obiekty. Specjaliści z USA ds. bezpieczeństwa w sieci zauważają, że w ostatnim czasie działania obu grup wydają się być skoordynowane, choć każda z nich używa innych metod – niestety nie są w stanie stwierdzić, czy doszło już do wycieku jakichś wrażliwych informacji.

Jak twierdzą specjaliści z USA ds. bezpieczeństwa w sieci: – Grupy mogą próbować zdobyć dostęp do atakowanych sieci, żeby zdobyć informacje, które pozwolą Rosji podejmować polityczne decyzje z lepszej pozycji lub szykują się wycieku danych mających skompromitować konkretne partie lub kandydatów w nadchodzących wyborach europejskich.

Wybory do Parlamentu Europejskiego faktycznie są łakomym kąskiem, bo głosować ma w nich nawet 300 milionów obywateli, którzy będą decydować o przyszłym kształcie wspólnoty. Specjaliści z USA ds. bezpieczeństwa w sieci zapewniają, że chociaż informują zagrożone instytucje i doradzają im konkretne działania, to trudno przewidzieć, czy okaże się to wystarczające, szczególnie że mityczni rosyjscy hakerzy mają już doświadczenie w podobnych działaniach.

Zajmująca się cyberbezpieczeństwem amerykańska firma CrowdStrike opublikowała właśnie swój raport globalnych zagrożeń, w którym różne grupy są klasyfikowane na podstawie czasu włamania. Chodzi tu konkretnie o czas, jakiego atakujący potrzebują, żeby swobodnie poruszać się po systemie od momentu uzyskania do niego dostępu – to właśnie w tym czasie są w stanie umieścić potrzebne exploity i wykraść informacje.

Po przeanalizowaniu ponad 30 tysięcy ataków, dokonanych przez grupy najprawdopodobniej związane z rządami Rosji (Bear), Chin (Panda), Północnej Korei (Chollima), Iranu (Kitten) oraz organizacji cyberkryminalnych (Spider), udało się ustalić, że Rosjanie są bezkonkurencyjni. Potrzebują oni aż osiem razy mniej czasu niż inni hakerzy, żeby dostać się do potrzebnych systemów i informacji.

Ich średni czas to 18 minut i 49 sekund, podczas gdy Koreańczycy potrzebują 2 godzin i 20 minut, a następni w kolejce są Chińczycy z wynikiem ponad 4 godzin, Irańczycy i ich 5 godzin i 9 minut oraz cyberprzestępcy z rezultatem 9 godzin i 42 sekund. Jak twierdzi współzałożyciel CrowdStrike: – rosyjscy hakerzy są na pierwszym miejscu, osiem razy szybsi niż najbliższy konkurent. Oczywiście spodziewaliśmy się ich na szczycie, biorąc pod uwagę ich dotychczasowe wyczyny, ale nawet nas zaskoczył ich czas.
media

Ci niesamowicie szybcy rosyjscy hakerzy na swych zacofanych komputerach, znów ośmieszają amerykańskich hakerów na super nowoczesnym sprzęcie?

Chciałbym zobaczyć pełny ranking, aby mieć pełne wyobrażenie o przewadze rosyjskich hakerów nad amerykańskimi.

Straszenie mitycznymi ruskimi hakerami zaczyna mieć kabaretowy wymiar….

Donald Trump powołany przez Boga, niczym biblijna królowa Estera, aby ocalić Izrael. Przynajmniej sekretarz stanu USA Mike Pompeo w to wierzy.

Pompeo został zapytany przez dziennikarzy, czy zgodziłby się z tym, że Donald Trump swoimi działaniami jest niczym biblijna królowa Estera, powołany by „pomóc uratować naród żydowski przed zagrożeniem z Iranu”.

Jako chrześcijanin, głęboko wierzę w to, że to możliwe – odparł sekretarz stanu USA Mike Pompeo, po chwili dodając, że Bóg musi czuwać nad sprawami na Bliskim Wschodzie, skoro państwo żydowskie wciąż istnieje.

Kto to zatem jest ta biblijna królowa Estera vel Donald Trump?

Według Biblii Estera była młodą Żydówką, która wychowywała się pod opieką swojego stryjecznego brata Mardocheusza. Mardocheusz sprawował wysokie stanowisko na dworze ówczesnego króla Persji Achaszwerosza. Jej kariera rozpoczęła się w chwili, kiedy król rozgniewany na swoją dotychczasową małżonkę Waszti, oddalił ją od siebie. Za radą dworzan postanowił poszukać sobie nowej żony. Z jego rozkazu do siedziby w Suzie ściągnęły najpiękniejsze kobiety w królestwie. Wśród nich była Estera. To właśnie ona najbardziej spodobała się królowi i to ona została jego żoną i królową.

Jakiś czas później Mardocheusz popadł w konflikt z Hamanem, najwyższym urzędnikiem w Persji. Powodem konfliktu był fakt, że Mardocheusz odmówił złożenia mu pokłonu jak inni dostojnicy. Wówczas Haman, postanowił zemścić się nie tylko na Mardocheuszu, ale i na wszystkich Żydach zamieszkujących kraj. Udało mu się wymóc na królu dekret dający mu prawo do wymordowania całego narodu.

Estera chcąc ratować swój naród, zdecydowała się udać do męża i prosić o zmienienie rozkazu. Było to dość ryzykowne, bowiem Achaszwerosz, jako władca porywczy mógł rozgniewać się za to, że przyszła do niego bez polecenia i skazać ją na śmierć. Jednak król przyjął ją łaskawie i obiecał wydać ucztę na jej cześć.

Na uczcie obecny był też Haman. Wtedy to Estera ujawniła, że przez intrygę tego człowieka jej naród musi zginąć. Rozgniewany król kazał powiesić Hamana. Mardocheusz zajął jego stanowisko.
media

Czy istnieją podobieństwa pomiędzy Esterą a Trumpem?

Donald Trump przyznaje Syryjskie Wzgórza Golan Izraelowi. Jak łatwo amerykanom rozdaje się cudzą własność…

Donald Trump napisał na Twitterze, że nadszedł czas, aby Stany Zjednoczone uznały władzę Izraela nad Wzgórzami Golan.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu podziękował w tym samym serwisie za tę „śmiałą decyzję”.

Amerykański prezydent napisał, że „Po 52 latach nadszedł dla Stanów Zjednoczonych czas, aby w pełni uznać suwerenność Izraela na Wzgórzach Golan, które mają kluczowe znaczenie strategiczne i dla bezpieczeństwa państwa Izrael, a także dla stabilności regionalnej”.

Wzgórza Golan, położone na granicy Izraela, Libanu i Syrii, zostały zajęte przez Izrael w czasie wojny sześciodniowej w 1967 roku.

14 grudnia 1981 roku izraelski parlament Kneset przyjął uchwałę o objęciu Wzgórz Golan izraelskim systemem prawnym i administracyjnym. Wzgórza Golan zostały wcielone do państwa Izrael. Rada Bezpieczeństwa ONZ nie uznała tej decyzji.

Wzgórza Golan to teren, do którego roszczą sobie prawa Syria i Liban. Syria domaga się zwrotu całego terytorium Wzgórz Golan. Liban domaga się zwrotu małego obszaru Farm Shebaa, położonego w obszarze góry Hermon. Syria nigdy nie zajęła oficjalnego stanowiska w sprawie libańskich roszczeń.
media

W Izraelu wydają się zapominać, że można przegrać wygrywając, a ta deklaracja Trumpa może przysporzyć żydom wielu nowych przeciwników, których później nazywają antysemitami.