– W niedzielę wybieram się z teściową na giełdę staroci…
– A ile chcesz za nią dostać?
Kategoria: Teściowa
Czym zasłużyła sobie teściowa aby być żelazną pozycją w dowcipach…
Byliśmy kiedyś z całą rodziną w ZOO i moja treściowa spadła na wybieg dla lwów. To była rzeź. Przygniotła cztery.
– Dzwoniła twoja mamusia z sanatorium, mówiła, że schudła trzy kilogramy.
– To super!
– Nie przesadzaj przy jej parametrach to jakby dostała sto złotych rabatu przy zakupie Mercedesa.
Deszcz meteorytów obserwuje zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie.
Teściowa nie zdążyła…
– W niedzielę wybieram się z teściową na giełdę staroci.
– A ile chcesz za nią dostać?
Do klienta apteki dzwoni zdenerwowany aptekarz:
– Przepraszam, że Pana niepokoje, ale zaszła pomyłka przy wczorajszym zakupie.
– Taaak? A co się stało?
– Kupował pan tymianek dla teściowej, a omyłkowo wydaliśmy cyjanek.
– No i jaka to różnica?
– Cztery pięćdziesiąt.
– Dlaczego twoja teściowa wychodzi z bullterierem bez kagańca?
– To spróbuj jej go ubrać!
– Skąd się wzięło słowo ”teść”?
– To wyraz szacunku dla faceta który ”testował” poprzednią wersję Twojej żony.
– Wyobraź sobie, zięciu, że jechałam dzisiaj metrem i ni stąd ni zowąd trzech dżentelmenów ustąpiło mi miejsca!!!
– I co? Mamusia zmieściła się?