– Stefanek, czy wierzysz w diabła?
– Proszę księdza, wydaje mi się, że z diabłem jest jak ze świętym Mikołajem. Wszyscy ci mówią, że jest, a potem się okazuje, że to przebrany ojciec…

Ksiądz katecheta wezwał matkę dziecka i mówi:
– Pani syn to kretyn, nie wie nawet, że Jezus Chrystus nie żyje.
Spanikowana matka na to:
– Proszę ksiyndza, u nos taka bida w domu, my nie momy telewizora, gazetów nie kupujemy, radio nom się zepsuło, także my w ogóle nie wiedzieli, że on chorował.

Wchodzą Trzej Królowie do stajenki i widzą, że Maryja płacze, Józef płacze, dzieciątko też drze ryja jak opętane.
Kacper mówi:
– Co wy tak płaczecie? Takie ładne i zdrowe macie dziecko.
Na co Maryja odpowiada:
– Bo myśmy chcieli dziewczynkę.