Ksiądz, pastor i rabin spotkają się by ustalić kiedy zaczyna się życie.
– W chwili poczęcia – stanowczo stwierdza ksiądz.
– Dopiero w szóstym tygodniu ciąży – uważa pastor.
Rabin długo myśli. Wreszcie odpowiada:
– Życie zaczyna się, gdy dzieci wyjdą z domu, a pies zdechnie.

Do papieża Franciszka wchodzi sekretarz…
– Wasza Świątobliwość! W poczekalni siedzi stary Żyd. Dwa tygodnie już czeka. Nie chce sobie pójść, prosi o audiencję.
– Dobrze, niech wejdzie.
Wchodzi taki bardzo, bardzo stary Żyd. Franciszek pyta:
– Jak mogę starszemu bratu w wierze pomóc?
Żyd wyciąga złożony kawał papieru. Rozkłada reprodukcję „Ostatniej Wieczerzy”. Pokazuje papieżowi i pyta:
– To są wasi ludzie?
Papież odpowiada:
– Nasi! Ale czemu pytacie?
– Rachunku nie zapłacili.

Afrykańczyk pyta misjonarza:
– Czy gdybym umarł nie mając nigdy okazji usłyszeć o naukach Chrystusa, czy on wysłałby mnie do piekła?
– Oczywiście, że nie. Przecież to nie byłaby twoja wina.
– Dlaczego więc przybyłeś tu by mi to powiedzieć?