Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze. Trzy miesiące temu zdiagnozował Pan u mnie reumatyzm i powiedział, że muszę unikać wilgotnych miejsc.
– To prawda. W czym problem?
– Mogłabym się wykąpać? Chociaż na święta?
Kategoria: Przychodzi baba
W ramach parytetów – do lekarza nie przychodzi tylko baba ale i chłop też wpadnie…
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze! Proszę, niech Pan mi pomoże! Wydaje mi się, że jestem ćmą!
– No to powinna się pani udać do psychiatry a nie do mnie!
– Wiem, doktorze! Szłam do psychiatry, ale tylko u Pana paliło się światło…
Przychodzi facet do lekarza:
– Panie doktorze, mam guza na penisie.
– Duży?
– Tak z 20 centymetrów, ale ja w sprawie guza…
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze. Prawda, że zdrowia to się za żadne pieniądze nie kupi?
– No co Pani? Kto Pani takich głupot nagadał?
Przychodzi baba do ginekologa:
Baba na fotelu, lekarz z pytaniem:
– A to co?
– No pizda.
– Widzę, że pizda. Pytam czego taka zarośnięta?
– Mąż nie pozwolił.
– Co? A gdzie on jest.
– Na korytarzu.
Ginekolog wychodzi, przyprowadza faceta z korytarza i wskazując na krocze baby pyta:
– Co to jest?
– Pizda.
Baba:
– To nie mój mąż.
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze. Trzy lata jesteśmy z mężem. Chcielibyśmy mieć dziecko, ale nic nam z tego nie wychodzi.
– No dobrze. Proszę się rozebrać.
– Pan wybaczy Panie doktorze, ale pierwsze dziecko wolałabym mieć z mężem!
Przychodzi baba do lekarza:
– Gdzie Panią boli?
– O, tutaj.
– To nie nasz rejon.
Przychodzi baba do lekarza i ją odwieźli…
– Panie doktorze, dokąd jedziemy?
– Do kostnicy.
– Jak to?! Przecież ja jeszcze nie umarłam!
– Cóż, jeszcze nie dojechaliśmy.
Przychodzi baba do lekarza:
– Jakie są moje szanse doktorze?
– Przeprowadzałem tą operację 94 razy…
– Uff… to dobrze.
– …i w końcu musi się udać.
Przychodzi baba masochistka do lekarza:
– Mógłby mi doktor przepisać coś na ból?