Przychodzi facet do lekarza twierdząc, że jest ogólnie w złej kondycji fizycznej. Doktor poddał go całej serii badań, po czym mówi:
– Wie pan co? W tej chwili nie mogę dokładnie stwierdzić co panu dolega, ale myślę, że to wszystko przez alkohol.
– A jest tu jakiś trzeźwy lekarz? – zapytał z ciekawości facet.
Kategoria: Przychodzi baba
W ramach parytetów – do lekarza nie przychodzi tylko baba ale i chłop też wpadnie…
Przychodzi facet do lekarza:
– Problemy z żołądkiem, wątrobą, jelitami po świętach?
– Panie doktorze, wie pan jaki ja mam żołądek? Gwoździe trawię!
– Tak, zapiszemy: nadkwasota.
– Dyrektorze, mówię tej babie, że ma zapalenie migdałków i próchnicę, a ona zamiast mi podziękować to złożył skargę na mnie!
– Doktorze Novak, ostrzegałem, że posuwacie się za daleko robiąc kolonoskopię.
Przychodzi syn Amrama i Jokebed do lekarza:
– Panie doktorze, od 40 lat łażą za mną jacyś ciemnoocy, brodaci ludzie…
– A pan się nazywa…?
– Mojżesz.
Po przebudzeniu się z narkozy zobaczyłem nad sobą palącego papierosa lekarza:
– Ale pan doktor przecież nigdy nie palił.
– Palę, ale tylko po seksie.
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, gdy rano wstaję wszystko mnie boli.
– Proszę wstawać wieczorem.
Przychodzi facet do stomatologa:
– Panie doktorze, mam żółte zęby, co by pan radził?
– Do żółtych zębów? Niebieski krawat.
Przychodzi facet do psychiatry:
– Seks czy alkohol?
– Panie doktorze, to tak, jak zapytać: „Kogo kochasz bardziej, tatę czy mamę?”.
Przychodzi alkoholik do psychiatry:
– Dlaczego pan tak pije?
– Spróbuje wyjaśnić panu doktorowi przyczynę. Zakochałem się w pewnej wdowie, która miała dorosłą córkę. Ożeniłem się z tą wdową i niedługo potem mój ojciec ożenił się z moją pasierbicą. W ten sposób moja żona i ja staliśmy się teściami dla mojego ojca.
Za jakiś czas moja teściowa, to znaczy córka mojej żony, urodziła syna. Ten chłopiec stał się automatycznie moim bratem, ponieważ był synem mojego ojca. Ale ponieważ jest równocześnie synem córki mojej żony, więc moja żona stała się jego babcią, a ja stałem się dziadkiem dla mojego brata.
Niedługo potem moja żona urodziła syna, który stał się szwagrem dla mojego ojca. Starsza siostra mojego syna jest równocześnie jego babcią, ponieważ mój ojciec jest jego dziadkiem. Mój ojciec jest więc szwagrem mojego dziecka, ponieważ jego siostra jest żoną mojego ojca.
Ja jestem wobec tego bratem dla mojego własnego syna. Mój syn jest mojej babci bratankiem, a ja jestem dziadkiem dla samego siebie.
Stałem się więc bratem dla mojego ojca, ale jednocześnie jestem synem i ojcem dla niego.
Moja żona jest moją macochą, matką, szwagierką i przybraną siostrą. A ja jestem ojcem i synem dla samego siebie.
– Rozumiem, odpowiada psychiatra, niech pan pije dalej.
Przychodzi facet do lekarza:
– Panie doktorze bolą mnie jaja.
– Ma pan zapalenia jądra.
– Czy mogę uprawiać seks z żoną?
– Cóż… jeśli trzeba.