Tatuś do córuni:
– Co tam mieszasz, kochanie, w tym garnuszku?
– Kleik.
– Daj spróbować. Mlasku, mlasku… Hmmmm… Dziwnie smakuje…
– Bo to kleik do papieru…
Kategoria: Mini dżołki GO
Humor irytujący, głupi, całkiem bezsensowny i nie męczący długim czytaniem…
– Mam 80. level w WoW.
– I co ci to daje?
– -20 do trwałości związku, -30 do udanego seksu i +50 do słoności zupy.
Gdy ukończyłem liceum, chciałem przeznaczyć wszystkie odłożone pieniądze na kupno motocykla, ale moja mama powiedziała: „Nie”.
Miała brata, który zginął w okropnym wypadku motocyklowym, gdy miał 18 lat. Powiedziała, że mogę wziąć jego motocykl.
– Janusz, jak wypijesz pół litra, to dasz radę pracować?
– Tak.
– A po litrze?
– Tak.
– A po półtora?
– Pracować – nie. Kierować – tak.
Pomyśl sobie liczbę.
Pomnóż ją przez 2.
Dodaj do niej 10.
Odejmij liczbę, którą sobie pomyślałeś.
Dodaj do wyniku 5.
Teraz dodaj tę liczbę, o której sobie pomyślałeś.
Pamiętasz wynik?
Teraz zamknij oczy.
Ciemno, co?
Górale nie panikują w obliczu Legionelozy. Co innego, gdyby to było owcze AIDS…
Jeżeli twierdzisz, że:
– „Lenin żył!” – jesteś obiektywnym historykiem.
– „Lenin żyje!” – jesteś ortodoksyjnym komunistą.
– „Lenin będzie żył!” – jesteś perspektywicznym inżynierem genetycznym.
– Sebuś, z ciebie taki piękny, urodziwy młodzieniec. Na pewno chcesz być modelem, albo baletmistrzem.
– Nie, chcę być astronautą, kobietą-astronautą…
Nauczycielka pyta dzieci:
– Nad ojczyzną wschodzi słońce, czego to początek?
Stefanek:
– Milionów kaców.
Dwóch nowobogackich namawia trzeciego:
– Choć, zapisz się do naszego klubu golfowego. Jest bar, panienki, sauna….
– A kiedy tam gracie w golfa?
– Że w co gramy?!