– Mógłbyś pomyśleć o czymś lepszym, niż przychodzenie do domu pijanym jak teraz!
– Mógłbym, ale ona wyjechała z miasta.
Kategoria: Mini dżołki GO
Humor irytujący, głupi, całkiem bezsensowny i nie męczący długim czytaniem…
Rozwiązałem problem hałaśliwych sąsiadów. Zaprosiłem ich na zgodę na obiad, poczęstowałem pieczenią w sosie grzybowym…
Od tygodnia cisza i spokój.
– Co dać na urodziny czterdziestolatkowi?
– To proste: dron, fajny zestaw Lego, nowy tablet, zdalnie sterowany strzelający czołg – jednym słowem to samo, czego by chciał typowy siedmiolatek.
Szpital na peryferiach NFZ:
– Panie doktorze, jakie mam szanse przeżycia?
– Jedną na tysiąc.
– Aż tak małe?!
– Każdy tysiączek to jedna dodatkowa szansa.
– Tato, najstarszy członek w naszej rodzinie?
– Członek pradziadka.
Zaczęłam wątpić w swój talent gdy sąsiedzi zasugerowali mi zamianę skrzypiec na wiertarkę.
Krakowska szkoła podawania herbaty nakazuje parzyć ją aż 7 razy.
Za 8 razem fusy wypływają z ciekawości obejrzeć sobie centusia…
– Skradziono mi samochód!
– Dzwoniłeś na policję?
– Dzwoniłem – ale to nie oni!
Działkowicz pyta kolegę z ogródków – jąkałę:
– Dużo masz królików?
– Trzy…trzy…trzysta…
– Nieźle! Aż trzysta?
– Trzy sta…sta… re… i dw…waaa młode!
Zośka w weekendy miała czas na jogę, medytację, mindfulness… A potem spróbowała wódki….