– Jak to? – pyta sędzia – Zamordował pan całą rodzinę dla trzydziestu złotych?!
– Panie sędzio – odpowiada oskarżony – Tu trzydzieści złotych, tam trzydzieści złotych…
Kategoria: Mini dżołki GO
Humor irytujący, głupi, całkiem bezsensowny i nie męczący długim czytaniem…
Bacę zaproszono w karnawale na bal przebierańców. Pytają się go znajomi, za co się przebierze.
– A za łoscypka.
– A jak to będzie, baco, za oscypka?
– A siedne se w kąciku i bede śmierdzioł.
– Wszyscy mężczyźni są jednakowi…
– To nieprawda! Mój jest najgorszy.
Waszhitngton Post donosi: Najczęstszą przyczyną zgonów modelek jest wpadnięcie do ulicznej kratki ściekowej i wyciągnięcie korka z wanny przed wyjściem z niej…
– Kim jesteśmy?!
– Kobietami!
– Czego chcemy?!
– Nie wiemy!
– Kiedy tego chcemy?!
– Teraz!
– Mamo, po czym poznać, że mężczyzna jest podniecony?
– Oddycha.
Idzie facet ulicą z dwójką noworodków. Przechodząca obok kobieta (jak to kobieta) zaczęła do dzieci cmokać, uśmiechać się, gaworzyć itp. Po chwili pyta:
– A jak się nazywają?
– A skąd ja mam wiedzieć? – odpowiada facet.
– Jak to skąd? Co z pana za ojciec?
– Jaki ojciec? Prezerwatywy sprzedaje i reklamacje odebrałem.
Przychodzi Kowalski do prawnika:
– Jak jest pańska stawka za udzielenie porady?
– Dwa tysiące za trzy odpowiedzi – odpowiada prawnik
– Tak drogo?! Dlaczego?
– Drogo – nie drogo…. taką mam stawkę. Jakie jest pana ostatnie pytanie?
W barze…
– Stefan, moja żona chyba nie żyje.
– Dlaczego tak myślisz?!
– Bo seks to jak zawsze, tylko garów i prania przybywa.
Przychodzi facet do apteki, pokazuje dłoń i mówi:
– Pięć.
– Co pięć? – pyta aptekarz.
– Pięć tabletek viagry. Zaprosiłem pięć fajnych lasek na wieczór.
Następnego dnia ten sam facet przychodzi znowu i pokazuje dwie dłonie.
– Co? Dziesięć? – pyta aptekarz.
– Nie, coś na odciski do rąk. Nie przyszły…