Facet wybrał się w odwiedziny do szwagra. Gdy dotarł, zobaczył przed garażem samochód cały pokryty liśćmi, podrapany, z gałęziami w wybitych oknach i licznymi plamami krwi na masce. Wpada do domu i pyta:
– Szwagier, co się stało?! Co z twoim samochodem, miałeś wypadek?!
– Rozjechałem komornika…
– Noo, to by tłumaczyło plamy krwi, a reszta?
– Uciekał skurwiel przez park.

– Co jest naprawdę głupie?
– Jeśli na rolce papieru toaletowego jest instrukcja użycia.
– A co jest głupsze od tego?
– Jeśli ją przeczytasz.
– A co jest jeszcze głupsze?
– Jeśli ją przeczytasz i czegoś się z niej dowiesz.
– A co jest najgłupsze?
– Jeśli ją przeczytasz i postanowiłeś zmienić coś, co dotąd robiłeś nieprawidłowo.