– Kochanie, co ci nalać? Wina czy wódki?
– Wina.
– Czerwonego czy białego?
– Czerwonego.
– Włoskie czy mołdawskie?
– Włoskie.
– Wytrawne, półwytrawne czy półsłodkie?
– A pocałuj mnie w dupę! Wódki mi nalej!

– Stefan, coś taki smutny?
– Wsiadłem wczoraj do metra, patrzę – siedzi boska dziewczyna. Młoda, długie nogi i włosy, piersi marzenie, piękność…. Mrugnąłem do niej….
– A ona?
– Wstała i ustąpił mi miejsca….