– Cześć Zośka, jak się dziś czujesz?
– Dzisiaj czuję się jak sroczka: kaszkę uwarzyłam, wody nanosiłam, dzieci nakarmiłam, spać położyłam… 
I teraz się zastanawiam – komu by tu dać?

Mąż wraca wcześniej do domu. Do łóżka. ubrana w lateks, przywiązana leży żona. W ustach kula, na cyckach klamerki. Obok stoi kochanek. Pejcz w ręku, maska, łapka na myszy na jajkach.
Zapada niezręczna cisza.
Hmm – mówi mąż – Rozumiem, że wpierdol tu nie ma sensu…