– Dziadku, a czy to prawda, że Ty kiedyś w czasie wojny rannego radzieckiego komisarza niosłeś na plecach dwadzieścia kilometrów przez las do wsi?
– Prawda…
– A dostałeś za to jakąś nagrodę?
– Dostałem… 100 marek, butelkę wódki, tytoń, słoninę i wielkie słowa podziękowania od lokalnego stumbanfuhrera…

Stefan przyjechał na swoją działkę. Wyszedł z samochodu i nagle oczy wyszły mu z orbit. Za płotem u sąsiada pies kopał w ogródku. Z tym, że łopatą. Kompletnie zbaraniały wyjąkał:
– O kurwa, nauczył psa kopać łopatą!
Pies odwrócił się do niego ze smutną miną i odparł :
– Noo… wiem jak to wygląda… tak się dałem podejść jak dziecko… a zaczynałem od przynoszenia kapci i gazetki…

Do ortopedy wchodzi pacjent.
– Proszę zdjąć obuwie – prosi lekarz.
Facet zdejmuje buty i… jak nie walnie smrodem! Smród, że aż medykowi łzy pociekły.
– Panie, nogi panu śmierdzą, że kurwa, nie można oddychać! – krzyczy ortopeda.
– Wiem, mówił mi to lekarz rodzinny. Ale chciałem u specjalisty potwierdzić…

Przed klatką z parą miniaturowych królików, stoi mała dziewczynka i długo się przygląda.
Widząc jak jeden z nich wyrywa sobie sierść, pyta.
– Tatusiu, a dlaczego króliczek to robi?
– Zawsze tak robią, kiedy chcą przygotować gniazdko dla swoich dzieci!
Dziewczynka patrząc na głowę ojca schylonego obok niej, pyta.
– Też tak zrobiłeś dla mnie?

Nowobogacki wchodzi do salonu AGD. Wybiera najnowszy model lodówki za kilkanaście tysięcy i przechodzi do kas, żeby za niego zapłacić.
Sprzedawca przygląda mu się i pyta :
– Przepraszam. Ale wydaje mi się, że Pan wczoraj był u nas i zakupił już identyczny model. Czy coś się z nim stało? Może zamiast kupować nowy zgłosimy serwis? Przecież ma Pan 3 lata gwarancji!
– Nie nie. Wszystko okej. Potrzebujemy z żoną drugą lodówkę, bo na pierwszej nie ma już miejsca na magnesy…

Historia medycyny w pigułce:
„Boli mnie gardło”
2000 p.n.e. „Zjedz ten korzeń”
1200 n.e. „Ten korzeń jest pogański, zmów modlitwę”
1500 n.e. „Modlitwy to przesądy, wypij eliksir”
1800 n.e. „Ten eliksir to bujda, połknij tabletkę”
1900 n.e. „Tabletki są za słabe, weź antybiotyk”
2000 n.e. „Antybiotyki to sama chemia, spróbuj zjeść ten korzeń…”