Bieszczady. W zaciszu domowym umiera, śmiertelnie poszarpany przez niedźwiedzia, drwal…
Na łożu śmierci po kilku dniach agonii otwiera oczy i pyta samotnie siedzącą przy nim żonę…
– Mario! Powiedz mi szczerze – czy przyprawiłaś mi kiedykolwiek rogi?
Żona długą chwilę wpatrywała się w jego twarz i mówi…
– Ja ci powiem – ty nie umrzesz – i co wtedy?
Autor: Ernesto Che GO
Kiedy starszy sierżant Kozubek wrócił po służbie do domu, żona zaczęła się żalić. A to, że cały dzień sprzątała, a to gotowała; a to prasowała; a to robiła zakupy. Tyrała tak, że nie znalazła czasu ani razu przysiąść choćby na chwilkę.
I wtedy to starszy sierżant Kozubek rozkazał żonie przysiąść 200 razy…
Przychodzi nekrofil do lekarza:
– Jaka część seksu najbardziej pana irytuje?
– Odkopywanie zwłok.
– Chryste…
– Nie, ten akurat sam wyszedł.
Aktualny problem rządu jest taki, że węgla nie da się dodrukować…
Dzień Dobry Serdecznie. Wtorek 19 lipca 2022 – Dzień Czerwonego Kapturka, Dzień Pisania Palcem Na Wodzie, Dzień Warcaby.
Imieniny dziś obchodzą: Ambroży, Arseniusz, Aurea, Epafras, Justa, Lutobor, Makryna, Marcin, Piotr, Radomiła, Rufina, Symmach, Teodor, Włodzisław, Zdziesuł. Solenizantom składam najlepsze życzenia.
Z kalendarium:
1569 – Na Sejmie w Lublinie książę pruski Albrecht Fryderyk Hohenzollern złożył hołd lenny królowi Zygmuntowi II Augustowi, co obecny na miejscu Jan Kochanowski opisał w utworze „Proporzec albo hołd pruski”.
1655 – Potop szwedzki: wojska szwedzkie wkroczyły na teren Polski.
1972 – W zakładach piwowarskich w Warszawie rozpoczęto licencyjną produkcję Coca-Coli.
1975 – Prasa poinformowała o odkryciu bogatych złóż węgla kamiennego na Lubelszczyźnie.
1989 – Wojciech Jaruzelski został wybrany przez Zgromadzenie Narodowe na prezydenta PRL.
2007 – Kanadyjski informatyk Jonathan Schaeffer całkowicie rozpracował grę w warcaby dzięki programowi Chinook.
Za oknem słonecznie. Temperatura w okolicy +30.
Życzę miłego dnia.
Wilk spotyka w lesie Czerwonego Kapturka.
– Gdzie idziesz?
– Do babci.
– A co masz w koszyku?
– Dynamit.
– Po co ci dynamit?
– Chcę raz na zawsze zakończyć tą idiotyczną bajkę.
Wczoraj spotkałem koleżankę i mówię:
– Jak ci opowiem kawał, to ci cycki opadną!
Kiedy popatrzyłem na nią – szybko dodałem:
– Coś z moją pamięcią jest nie tak – przecież tobie już go opowiadałem.
Trzydziestotrzyletnią silną i niezależną bizneswoman Martynę sąsiedzi nazywali „Kicią”. Dlatego, że nocami jęczała z samotności…
Żona wraca z urlopu, lustruje mieszkanie i robi mężowi awanturę:
– Ty łajzo, dupiarzu pier’dolony, wieprzu jeden, baby sprowadzałeś!
– Jakie baby? Jedną tylko. Sama przed wyjazdem powiedziałaś: „Tylko spróbuj!”.
Miałem koszmarny sen. Śniło mi się, że co jakiś czas drzwi do mego pokoju się otwierają, zagląda do niego lodówka, chwilę sobie popatrzy i zamyka drzwi.