Wylazł sobie z norki kret. Malutki, ślepy, idzie powoli, maca łapką wokół siebie… Nagle – namacał coś wielkiego i ciepłego:
– A ty kto?
– Ja? Lew!
– A lew to znaczy?
– No… lew to… Lew to król wszystkich zwierząt!
– A król zwierząt to znaczy?
– No… To znaczy, że wszystko co wokół, lasy, łąki, rzeki – to wszystko moje!
– A co? Żydzi w końcu wymarli?

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz