Człowiek staje przed swoim stwórcą i pyta:
– Jaki był sens mojego życia?
– A pamiętasz, jak dziesięć lat temu wybrałeś się w delegację do Płocka?
– Pamiętam.
– A pamiętasz, jak o mało nie spóźniłeś się na pociąg?
– No ba!
– A pamiętasz tych dwóch typów, z którymi jechałeś w jednym przedziale?
– Oczywiście.
– A jak poszliście razem do wagonu restauracyjnego?
– Ta, coś tam pamiętam….
– I była tam taka dziewczyna… poprosiła o podanie soli…
– Coś mi świta… chyba jej podałem tę sól…
– O! I o to w twoim życiu chodziło!

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz