– Dzień dobry, rozmawiam z panem Nikosiem?
– No.
– Panie Stefanie, tu salon Toyoty.
– No i?
– Nadszedł pański samochód, może pan odebrać.
– Jaki, kur’wa, samochód?
– Toyota Prado.
– Jaka, kur’wa, Toyota Prado?
– No srebrzysta metalik, zgodnie z życzeniem. Wniósł pan 70% zaliczki…
Stefan zakrywszy słuchawkę rzucił za siebie:
– Zośka, my tych pieniędzy nie przepili! Auto my kupili!

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz