Z delegacji wraca bardzo głodny mąż. Otwiera mu nieznajomy mężczyzna.
– Kim pan jest? – pyta nieznajomy.
– Gospodarzem tego domu.
– A co się stało?
– Głodny jestem.
– A zje pan wczorajszy obiad?
– Zjem.
– To niech pan przyjdzie jutro.
Z delegacji wraca bardzo głodny mąż. Otwiera mu nieznajomy mężczyzna.
– Kim pan jest? – pyta nieznajomy.
– Gospodarzem tego domu.
– A co się stało?
– Głodny jestem.
– A zje pan wczorajszy obiad?
– Zjem.
– To niech pan przyjdzie jutro.