– Doktorze! Mojej żonie szef w pracy powiedział, że jest śmieciem.
– Nieładnie…
– Właśnie! Tak to sobie wzięła do serca, że jest po babie.
– Proszę przyjść z nią jutro!
– Nic z tego. Wyrzuciłem już ją na śmietnik.
– Doktorze! Mojej żonie szef w pracy powiedział, że jest śmieciem.
– Nieładnie…
– Właśnie! Tak to sobie wzięła do serca, że jest po babie.
– Proszę przyjść z nią jutro!
– Nic z tego. Wyrzuciłem już ją na śmietnik.