Dzwonek do drzwi, facet otwiera, a tam tłusty babsztyl w fioletowej bluzce, jasnozielonej spódniczce mini ze skaju, kozakach bahama yellow, z kudłami ufarbowanymi na kolor pomarańczowy sygnalizacyjny i z chupa-chuppsem w umalowanej na wrzosowo paszczy.
– A pani to kto?!
– Twoja śmierć!
– Boooże! Taka absurdalna śmierć!

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz