– Wołodymyr, ile to jest dwa razy dwa?
– Osiem!
– Ile?!
– Sześć!
– Przemyśl to…
– Cztery.
– Czemu tak nie powiedziałeś od razu?
– Ojciec uczył mnie na początku mówić więcej, żeby było z czego opuszczać.
– Wołodymyr, ile to jest dwa razy dwa?
– Osiem!
– Ile?!
– Sześć!
– Przemyśl to…
– Cztery.
– Czemu tak nie powiedziałeś od razu?
– Ojciec uczył mnie na początku mówić więcej, żeby było z czego opuszczać.