Pytania bez odpowiedzi, czyli: ile będzie nas kosztować ślepa miłość do Ukrainy?

Dziś nie chodzi nawet o to, czy jutro będzie pokój, czy nie. Pytanie brzmi, czy będzie jutro?

Tak się zastanawiam – czyich interesów bronią Ukraińcy w tej bezsensownej wojnie?

Nigdy nie powinno się umierać tak bez sensu. Prawdą jest, że nie ma sensu żyć bez sensu, ale i bezsensem jest chcieć wcześniej śmierci, niż sprawdzenie sensu.

Jak opadnie bitewny kurz, to Ukraina będzie miała mnóstwo bohaterów, co daje okazję do budowania tożsamości narodowej na ich kulcie i odrzucenie kultu zbrodniarzy z UPA i SS-Galizien. Czy to się uda i czy będą chcieć?

A gdyby tak Zełenski poprosił Polskę o wcielenie Ukrainy w granice Polski i zrzekłby się swoich uprawnień na rzecz rządu w Warszawie, to co by Unia powiedziała na to i co zrobiłoby NATO?

Dlaczego śledząc wydarzenia krajowe i międzynarodowe czuję się, jakbym oglądał ostatni odcinek serialu?

Ilu milionów Ukraińców może pomieścić Polska, nim wybuchnie wielkie społeczne niezadowolenie?
To że wybuchnie jest tylko kwestią czasu…

Obojętnie co politycy mają wypisane na sztandarach, kiedy walczą ze sobą, zawsze chodzi o pieniądze.

7 października 2021 r. lwowska rada obwodowa ogłosiła 2022 rokiem Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) w tym regionie. Rada zwróciła się do parlamentu o podjęcie analogicznej decyzji i ogłoszenia roku 2022 rokiem UPA na poziomie państwowym.

Ukraińska Powstańcza Armia, jest odpowiedzialna za prowadzone w latach 1943-1944 czystki etniczne na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Ukraińcy w okrutny sposób wymordowali wtedy ok. 100 tys. ludności polskiej.

Można powiedzieć, że obchody im się nieco posrały, czyżby kara boska?

Kto popycha Zełenskiego do dalszej walki?

Dlaczego nie zgodzi się na rosyjskie warunki? Wiadomo, że Krym i te dwie republiki już nie powrócą do Ukrainy.

Jakie cele polityczne są ważniejsze niż życie, zdrowie i dorobek życia zwykłych obywateli Ukrainy?

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz