Stefan budzi się rano. Obmacuje dłonią pościel z prawej strony – pusto. Obmacuje z lewej – też pusto.
Podnosi kołdrę, zagląda pod nią i mówi:
– Co kur’wa stoisz? Czekasz na kogoś?
Stefan budzi się rano. Obmacuje dłonią pościel z prawej strony – pusto. Obmacuje z lewej – też pusto.
Podnosi kołdrę, zagląda pod nią i mówi:
– Co kur’wa stoisz? Czekasz na kogoś?