Facet wybrał się w odwiedziny do szwagra. Gdy dotarł, zobaczył przed garażem samochód cały pokryty liśćmi, podrapany, z gałęziami w wybitych oknach i licznymi plamami krwi na masce. Wpada do domu i pyta:
– Szwagier, co się stało?! Co z twoim samochodem, miałeś wypadek?!
– Rozjechałem komornika…
– Noo, to by tłumaczyło plamy krwi, a reszta?
– Uciekał skurwiel przez park.

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz