Jadę koleją podmiejską, a tu wpada jakaś pieprznięta feministka i krzyczy, że ​​jestem dupkiem i mam zbyt szeroko rozsunięte nogi. No to ja na to:
– Jak śmiesz brać mnie za mężczyznę! Nie tak się identyfikuję! Naruszasz moje prawa, to jest przemoc!
Idiotka spłoszyła się i uciekła. Czasem trzeba być bardziej walniętym niż one.

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz