Poszła para na terapię małżeńską i wszystko szło dobrze, dopóki ONA nie podniosła ręki, żeby poprawić włosy, a ON z przyzwyczajenia zrobił unik… i wpełznął pod stolik.
Poszła para na terapię małżeńską i wszystko szło dobrze, dopóki ONA nie podniosła ręki, żeby poprawić włosy, a ON z przyzwyczajenia zrobił unik… i wpełznął pod stolik.