Staruszek skarży się barmance, że ma słaby wzrok.
– Mam przed oczami tylko białe plamy i żółte motyle.
– A widział się pan ze specjalistą w tej sprawie?
– Nie, widziałem tylko białe plamy i żółte motyle.
Staruszek skarży się barmance, że ma słaby wzrok.
– Mam przed oczami tylko białe plamy i żółte motyle.
– A widział się pan ze specjalistą w tej sprawie?
– Nie, widziałem tylko białe plamy i żółte motyle.