– Synku, dlaczego tak dziwnie idziesz? Przewróciłeś się w przedszkolu?
– Nie tato, to kupa.
– No to idź normalnie, chodzenie jak pokraka nic nie da.
– Dobrze tato. Jak skończę.
– Synku, dlaczego tak dziwnie idziesz? Przewróciłeś się w przedszkolu?
– Nie tato, to kupa.
– No to idź normalnie, chodzenie jak pokraka nic nie da.
– Dobrze tato. Jak skończę.