Mieszkańcy Nowej Huty są w głębokim szoku po tym, jak policja odnalazła na zapleczu publicznej biblioteki spory arsenał siekier, toporów, tasaków, maczet, kastetów, pałek i innych przedmiotów wykorzystywanych w lokalnych porachunkach gangów i podczas ustawek pseudokibiców. Policjanci również są w szoku – bo jak powtarzają, nie mieli pojęcia, że na dzielnicy jest publiczna biblioteka.