Poznali się na fejsie i w końcu dojrzeli do spotkania w realu. Facet dopytuje szczegóły:
– Zosiu, żadnych zdjęć mi nie chcesz wysłać, jak cię mam rozpoznać?
– Wyobraź sobie: patrzysz a ulicą idzie kobieta. Kobieta, ale taka, że modlisz się po cichu: „żeby to nie była ona, żeby to nie była ona…” – i to będę ja.

Avatar photo

Autor: Ernesto Che GO

Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę.

Dodaj komentarz