Siedzi dwóch ziomali w sąsiadujących kabinach w miejskiej toalecie. Obydwaj mają beznadziejne zatwardzenie. Słychać postękiwania; ewidentnie cierpią. Po kilkunastu minutach z jednej z kabin dochodzi głośny plusk.
– Gratulacje!
– Nie ma czego. To komórka….

Mówienie per „kochanie” do kobiety w trakcie kłótni jest tak samo skuteczne jak gaszenie pożaru kocem z poliestru, namoczonym w benzynie. Szczególnie, kiedy „kochanie” poprzedza lub kończy „no ale o co ci chodzi?”, czy też, matkę wszystkich bomb, „uspokój się”.